Po rozpoznaniu terenu w Leptokarii postanowiliśmy zwiedzić DION. miasto istniało już w V w.p.n.e. Aleksander Wielki i jego Ojciec Filip tutaj urządzali uroczystości dziękczynne i zawody po swoich zwycięstwach. Pociągiem docieramy do KATERINI, tam chcieliśmy trochę pozwiedzać, ale od razu znaleźliśmy odjeżdżającego busa do DION. Najpierw odwiedzamy Cerkiew Ag. Paraskiewi, potem udajemy się do muzeum archeologicznego. Rozpoczynamy spacer wśród ruin Miasta: Duży i Mały teatr, łaźnie, świątynie i wszędzie dobrze zachowane przepiękne mozaiki posadzkowe. Po kilku godzinach wychodzimy z miasta po przeciwnej stronie niż przystanek autobusowy
i widzimy na horyzoncie autostradę która przebiega koło "Naszej Leptokarii". Decydujemy się iść na piechotę i po około 1 km dostrzegamy zbliżający się traktor. A co nam - łapiemy stopa, Kierowca traktora "na oko" 60 lat mocno się dziwi co my tu robimy, ale po rozmowie na migi i pokazaniu na mapie gdzie jest nasz "House" zawozi nas pod hotel. My sami byliśmy tak zaskoczeni sytuacją że nie zrobiliśmy żadnego zdjęcia, ale wspomnienia pozostały.