Na początek wjazd na górę Żar niestety po 4,5 km ciągłego "pedałowania" pod górkę, poddaliśmy się i rozpoczęliśmy szaleńczy ( jak na nas- rowerzystów spacerowo- nizinnych) zjazd. I tu mały sukces - mój licznik rowerowy pokazał 52km/h, ale potem było już tylko na hamulcu- rowerzysta nizinny tak ma.