Wjeżdżajac do Rumuni nalezy wykupić Rovinete za 3 euro - podatek drogowy. Przy zakupie po raz pierwszy i ostatni potwierdził sie stereotyp o oszustwach w Rumunii, gdyż najpierw żądano od nas 5 euro, a później i tak Pan na stacji benzynowej skasował 1 euro więcej. Pozostałe kontakty szczególnie w Garda de Sus zmieniły nasze przekonania. Rumuni okazali sie serdeczni i pomocni, chetni do rozmowy, nawet gdy znaja tylko swoja ojczystą mowę. Euro zakupione w Polsce po 4 zł wymienialiśmy za 4,40 lej, Jednak w kantorach trzeba szukać napisu "Comision 0%" , gdyż w niektórych obowiązuje prowizja od transakcji. Benzyna 95 wychodziła nas 5,40zł/ 1 L.