Nocleg w Ivan Do u przemiłych gospodarzy.
Jako miejsce ostatniego noclegu w Czarnogórze wybraliśmy Zabijak , a właściwie jego przysiułek Ivan Do. Z drogi na Crno Jezioro skręciliśmy w prawo i ubitym traktem trafiliśmy pod chatę obok której znajdował się camping. Jak się okazało znowu trafiliśmy „pod właściwe „skrzydła”. Za 25 euro/ 3 os mieliśmy obszerną izbę z dwoma łóżkami( kołdry , koce) i co ważne ( temperatura spadła na dworze w nocy do 5 szt. C) elektryczny grzejnik. Jednak co nas ujęło to gościnność właścicieli. Po rozpakowaniu się zostaliśmy zaproszeni do kuchni gdzie ( bez dodatkowych opłat ) czekały na nas gorące herbata i kawa, ciastka, chipsy i śliwowica, która raczyliśmy się wraz z gospodynią i jej rodziną. Wieczorem dla gości campingu i pokojów zorganizowano ogromne ognisko , podczas którego w międzynarodowym towarzystwie odbywało się pieczenie kiełbasek (te sobie trzeba było zorganizować samemu) i śpiewy przy dźwiękach gitary. Położenie noclegu znajduje się 10 min piechotą od Crno Jeziora, a dodatkowym atutem jest że ścieżka prowadzi miedzy zabudowaniami i przez las i ten wariant pozwala zaoszczędzić na wstępy do Narodowego Parku i za parking. Bezpośredni z okna pokoju mieliśmy widok na Savin Kuk i Medved.